dj-skate

        W zwiazku z tym, ze juz po swietach(przed nie zdazylem) postanowilem cos zrobic...a mianowicie sie zmieniam :)

             Dj gdy wyjdzie z pieskiem na spacer.. pozwoli mu się do konca zalatwic :)
             Dj kiedy rano wstanie, nie bedzie robil awantury rodzicom, że jest za wczesnie na pobudke :)
             Dj ograniczy się do 2 browarkow dziennie i jednej paczuszki fajeczek[to ten stres przed maturalny:P] :)
             Dj nie bedzie gryzl ani lizal :P
             Dj idac do szkoly nie bedzie zabieral lizakow przedszkolakom :(
             Dj zacznie używac czegos takiego jak przescieradlo :(
             Dj nie będzie napalal się na Angeline Jolie i Madzie[nie bede probowal jej jak zwykle zgwalcic:P] :(
             Dj bedzie sie golil codziennie, i nie bedzie czekal az zarost bedzie wchodzil w rozporek :)
             Dj nie bedzie wciskal siorce, że jest gruba :)
             Dj nie bedzie kradl tatusiowi samochodu :(
             Dj w niedziele obowiazkowo znajdzie się w kosciele :)
             Dj nie bedzie podkradal jedzenia :(

         ehm Dj i tak sie nie zmieni :) ale wazne, że sie staram ;P

Czas nie kutas..stanac nie chce!!

Matura probna..phi.Polski-2,matma-1..Jestem z siebie zadowolony..dziwne??Powaznie,jestem! Nawet sciagac mi sie nie chcialo.Probna to proba nie chcialem lamac zasady,ze probna sie oblewa.

Postanowilem,ze do matury nie wroce ani razu w stanie wskazujacym...Wogule nie bede pil! do maja juz malo zostalo!

Stara truje dupe..ale jak zawsze.Rodzicielki tak maja..odragowuja na swoich dzieciach przez cale zycie bol rodzenia!

ale ludzie sa naiwni.Nawet nie sprawdza a kupuja...Gbym wiedzial,ze ta kom.to taki paduch to az wstyd bylo by mi ja opchanc..ale nie pytam Buciego czym  handluje..Chcialem kase sobie dorobic..taki biznes..o chuj ile sie wystalem!

ogulnie zajebiscie!coz wiecej pisac...

Kamciu ,otoz jak zauwazylas pojawila sie notka.Gdyz nie mogl bym nie opisac wlasnej studniwoki.Przeciez to wiekopomna chwila.Tylko raz sie zdaz w zyciu (wlasna!!!).Najchetniej bym napisal "dobrze sie bawilem". I to byl by koniec notki,lecz nie moge sie tak zachowac.To by bylo nie taktowne z mojej strony ;P.Nie mam talentu do opisywania,wrecz nie czuje takiej  potrzeby..ale dzisiaj zrobie wyjatek! Mam siostre i czesto moge zauwazyc jak zdaje relacje z jakiegos wypadu swoim kolezanka. Wczuwa sie(zauwazalny kisiel w gaciach) i opowiada kazda sekunde...Jako mezczyzna nie gorszy od kobiet..Rownouprawnienie jest.Wiec tak samo dzis postapie.Usiadzcie na krzesle wygodnie i sie odprezcie .Zaczynamy.

Nie bylo przygotowan.Faceci nie potrzebuja,zarzucaja gajer na siebie.I wszystko...Gototowy -czekalem.Sygnal..O moj szofer juz jest.Wychodze.Jedziemy..Znajdujemy sie pod Jej blokiem..Qrwa no i teraz wpierdalaj sie na 4 pietro.Byla gotowa cud..Szybka jazda..Zalapalismy sie jeszcze na poloneza..Czego akurat nie chcialem.No nie mam co robic tylko sie gapic jak inni tancza.No coz,powinnem za to zabic naszego kierwoce! Posluchalem rady babci..mowila,zachowaj sie jak kulturany chlopiec.I nie pij za duzo.Babciu mozesz byc ze mnie dumna..Usiadlem przy stole,z osobnikami co moga sporo wypic,ale tez potrafia zbastowac...W sumnie tam nie bylo warunkow do pozadnego spicia sie!!Wogule te 'frajery' nie wziely kielonow..wie troche byl problem.Na szejscio osobowy stol hmmm 2 kielony(moje)..Cieniutko..rowniez odwiedzaly inne stoliki :).Taniec..jakos tam szlo..Czlowiek nie zwyczajny tak wymiatac,ale po kilku piosenkach wszystko wporzo bylo.No nie bede klamal nie jestem najlepszym tancerzem,ale Magdzie chyba to nie przeszkadzalo.Tak sie krecila,az mi sie w oczach mienilo.No wiec fajnie bylo!

Po 'niej' do Forka wpadlismy,oblac ta elegncka zabawe :P

dziekuje za uwage

Ide...

Patrze...

Siedzi w srod dziewczyn na lawce...

Oczy w patrzone w podloge...

Na twarzy nie widnieje jak zawsze ten 'anielski' usmiech...

Qrwa!Nie no nie moge tego tak zostawic..

Podchodze....

Reszta odeszla..

Pytam : o co chodzi..

Milczenie

koniec rozmowy

odeszla!

"wolne"-wiadomo trzeba bylo oblac.Bo jak by innaczej?! Rezultat w trzy dupy najbany kumpel spi u mnie w lozku...jak by atrakcji bylo malo..To przed chwila poscil niezla fontane rzygow.Mowilem mu zeby tej wody gazowanej nie pil..bo go zmuli.No ale....no chuj.Teraz ja jak ten osiol siedze i nie mam pojecia co zrobic..Jest w stanie,konkretnej nie obczjalnosci ze swiatem realny.Nawet nie wie,ze sie obrzygal,moje lozko i w tym 'smacznie' sobie spi!...Teraz tylko przyjebac barank w sciane.Wolal bym nie byc teraz trzezwy latwiej bym ten smrud w pokoju zniosl (okno otwarte , zimno mi) i by mi zwisalo co sie dzieje..Wlasnie moj starszy wpad do pokoju ...'sliczny zapch'go odrzucil.Pyta sie czy bardzo zalany...odp:No..ale nie zczail,ze wypusil na powierzchnie cala zawartosc swojego zoladka.I jestesmy w punkcie wyjscia..Posiedze i pomysle co z tym fantem zrobic!